Relacje z podróży ESTA Travel - ESTA Travel
Biuro Podróży ESTA Poznań

Wietnam 21.01-4.02.2024

Czas na mniam mniam


26-01-2025

Jedziemy nad zatokę Ha Long

Dziś ekscytujący dzień. Jedziemy nad zatokę Ha Long. Do tej pory dopisywało nam niezwykłe szczęście do pogody. Tak słonecznie jak mieliśmy w Sa Pa to rzadko się zdarza. Chyba jednak wyczerpaliśmy jego zasoby, bo od rana było w Hanoi pochmurnie i padało. Trzymaliśmy kciuki, żeby się wypogodziło zanim dotrzemy na wybrzeże. 

Z Hanoi do zatoki mieliśmy ok. 3 h busem. Deszcz i korki na drodze tak nas uśpiły, że nie wiedzieć kiedy zostało nam tylko pół godziny do celu. Przed dotarciem do Ha Long zdążyliśmy opowiedzieć sobie jedynie o historii konglomeratu Vingroup, który jest producentem jedynej wietnamskiej marki samochodowej - Vinfast i deweloperem budującym duże osiedla, prywatne uniwersytety, szpitale i szkoły. 

W zatoce pogoda również nie rozpieszczała. Zaczęło padać i silnie wiać. Musieliśmy wsiąść na małą łódkę, którą dopłynęliśmy do naszego statku. Po drodze ubieraliśmy się w ciepłe kurtki i rozgrzewaliśmy przywiezionymi z Polski specyfikami.

Na pokładzie

Na statku zostaliśmy powitani napojem z egzotycznych owoców i serwowanym lunchem. Były krewetki, zupy z owoców morza, Bun Cha i owoce. W połowie posiłku pękaliśmy z przejedzenia. 

Po lunchu chwila na odpoczynek i kto tylko był chętny, mógł wybrać się na zwiedzanie jaskini i na punkt widokowy na jednej z wysp w zatoce. 

W jaskini oprócz stalaktytów, stalagmitów i stalagmitów, podziwialiśmy uformowane przez naturę rzeźby żółwia, lwa oraz wodospadu. 

Z punktu widokowego mogliśmy zobaczyć zatokę z każdej możliwej strony. Widzieliśmy dziesiątki zacumowanych w jej wodach stateczków, takich jak nasze.

Dzień zakończyliśmy lekcją gotowania sajgonek i obfitą serwowaną kolacją. Przypisany do nas w trakcie całego rejsu kelner Tom przechodził samego siebie, serwując nam kolejne posiłki, zagadywał i żartował. Za każdym razem mówił, że czas na "mniam, mniam". Przez to zyskał od naszej grupy przydomek "mniam mniam".

Wieczorem każdy rozszedł się do swojej kajuty, które były urządzone z rozmachem, z łazienką ze wszystkimi udogodnieniami. Jutro czeka nas wczesna pobudka na oglądanie wschodu słońca, dlatego czas spać.


Następny dzień


Pojechali i napisali: