Estera Hess — podróżnik, traveler, pilot wycieczek zagranicznych, explorer, lingwista. Smakosz kuchni świata, amator sportów motorowych. Łowca przygód egzotycznych, ekspert w planowaniu indywidualnych wyjazdów zagranicznych. Doradca przy wyborze kierunku wakacji.
6:00... budzi nas łomotanie w drzwi przedziału. Dojechaliśmy do Lao Cai na północy Wietnamu.
Czas poszukać naszej przewodniczki - Mý. Mý pochodzi z mniejszości etnicznej Czarnych H'Mongów, dlatego łatwo ją rozpoznać. Ma na sobie nowoczesny model tradycyjnej spódniczki, do tego praktycznie - górską kurtkę, buty trekkingowe i wysokie skarpetki.
Pakujemy nasze bagaże do busa i jedziemy na śniadanie do Sa Pa. Mamy szczęście, bo akurat w mieście odbywa się targ. Mý zabiera nas, żebyśmy zobaczyli, jak pokazuje się mięso z wodnego bawoła, poznali nowe warzywa, owoce i przekąski. Widzimy pitaje, morning glory (powój - bardzo popularne warzywo do smażenia w sosie sojowym/rybnym), pouterię (ze względu na swój kolor nazywaną też żółtym kurzym jajkiem, kwiaty bananowca i wiele wiele innych. Ochom i achom nie ma końca.
Trzeba jednak ruszać na pierwszy trekking tego dnia! Jedziemy busem do wioski Tả Giàng Phình. Po drodze robimy 2 nieplanowane przystanki, żeby podziwiać widoki. Chmury przykryły doliny i widzimy tylko szczyty okolicznych gór. Widok zapiera dech w piersiach. Nawet Mý i nasz kierowca, nie mogą się powstrzymać od robienia zdjęć.
W Tả Giàng Phình rozpoczynamy spacer. Towarzyszą nam kobiety z wioski. Z tej samej mniejszości etnicznej co Mý - Czarnych H'Mongów. Jedna ze starszych kobiet, naznaczona zmarszczkami, bez wielu zębów, ale z cudownym uśmiechem i życzliwością, zaprasza nas do swojego domu. Sufit jest tak niski, że panowie z naszej grupy muszą się schylać, żeby nie uderzyć się w głowę. Ściany i sufit są sczerniałe od gotowania jedzenia nad paleniskiem. Prąd czasami jest, czasami się wyłączy kiedy dojdzie do przepięcia. Nie ma się co dziwić, skoro do kabli elektrycznych w wiosce, miejscowi doczepili sobie węże, doprowadzające wodę do domu. Przynajmniej nie trzeba myśleć, jak poprowadzić je pod ziemią.
Spacer kończymy przepysznym lunchem w lokalnej restauracji. Tradycyjnie w Wietnamie posiłki składają się z kilku potraw postawionych na środku stołu, którymi każdy się częstuje. Tak też wygląda nasz lunch. Dostajemy małe miseczki, do których nakładamy ryż i dodatki, na które mamy ochotę. Jest pysznie!
Jedziemy do jeszcze jednej wioski - Bản Khoang. Ta zamieszkiwana jest przez lud Czerwonych Zao. Pierwsza różnica, którą widzimy to ich stroje - kobiety noszą na głowie czerwone chusty, a po zamążpójściu wyrywają sobie włosy z czubka czoła oraz brwi. Ta tradycja jest nadal żywa jedynie wśród starszych kobiet. Również tutaj mamy okazję zobaczyć tradycyjny dom plemiona. Dom Czerwonych Zao jest większy i wyższy od domów Czarnych H'Mongów, a o zamożności świadczy nie wielkość domu, a wyposażenie wnętrza. Właścicielka częstuje nas świeżym kardamonem, a także świeżo przygotowaną "szczęśliwą wodą" (czyli domowym winem ryżowym). Produkcja trwa w najlepsze, ponieważ zbliża się Tet i potrzebne będzie dużo wina do świętowania.
Późnym popołudniem jedziemy do Sa Pa. Czas odpocząć przed jutrzejszym kolejnym trekkingiem.
" Wyprawa do Peru to była niesamowita przygoda, pełna wrażeń i wyzwań. Wracamy zadowoleni, z tysiącem zdjęć i głowami pełnych wspomnień. "
"Serdecznie dziękujemy ESTA TRAVEL za zorganizowanie niesamowitej wyprawy do Ugandy. To była absolutnie niezapomniana przygoda, która przyniosła nam wiele radości, emocji i niezwykłych doświadczeń. Wszystko od samego początku było perfekcyjnie zorganizowane, od transportu, zakwaterowania w malowniczych klimatycznych loggiach, po sam program wycieczki. Doceniamy Pani pasję i zaangażowanie w organizację wyprawy wyjątkowej i niepowtarzalnej. Dopracowanie wszystkich szczegółów sprawiły, że była to podróż magiczna - komfortowa i bezpieczna. Jesteśmy bardzo wdzięczni. Specjalnie podziękowania dla Pani za wsparcie na samym początku podróży kiedy nasze bilety lotnicze raz za razem były anulowane, a my przerażeni… ale co źle się zaczyna, dobrze się kończy. Pani spokój był dla nas wybawieniem."
"Chciałam gorąco podziękować z możliwość poznania Madagaskaru. Wyprawa, choć trudna absolutnie niezwykła i niezapomniana Podróżowanie z Anią to czysta przyjemność; nawet w absolutnie ekstremalnych warunkach. Cieszę się bardzo z tego czasu i mam nadzieję, że niedługo znowu wyruszę z Esta Travel. Pozdrawiam serdecznie"
"Safari fantastyczne! Naprawdę super. Kierowca ekstra, park przepiękny, super warunki. Wszystkim nam BARDZO SIĘ PODOBA !!! Dziękujemy"
"Chcieliśmy jeszcze raz wyrazić nasze zadowolenie z udziału w ekspedycji pod hasłem "Wielka włóczęga po Egipcie". Jest nam bardzo miło, że poznaliśmy się osobiście. Pełen szacunek za szeroko rozumiany profesjonalizm."
"Chciałabym serdecznie podziękować za wspaniałą keralską przygodę! Dziękuję za wszelką pomoc okazaną przed i w trakcie wyjazdu, dziękuję za wspaniałą opiekę pięknie uśmiechniętej, pomocnej i świetnie zorganizowanej Karoliny, dziękuję za inspirujące warsztaty z Pauliną w niezwykle urokliwym Kondai Lip. To był piękny czas!"
"Właśnie wróciłam z drugiego wyjazdu z Waszym biurem w tym roku. Nie jestem osobą zbyt otwartą, opisując wrażenia i odczucia, ale nie mogę, nie wyrazić swojego zachwytu z tych pobytów. Jesteście niesamowicie profesjonalnym, rzetelnym biurem podróży. Już po pierwszym wyjeździe czułam się niesamowicie zaopiekowana, dopieszczona i zadowolona, ale pomyślałam, że to może przypadek, miałam szczęście, ale po drugim wyjeździe stwierdziłam, że to nie przypadek. Wy jesteście po prosu ŚWIETNI !!! Bardzo dziękuję za wspaniałe wakacje. Były to wyjazdy do Pauliny Młynarskiej, którą uwielbiam i na pewno jeszcze nie raz skorzystam z takich wyjazdów. Polecam biurko Esta Travel znajomym, bo wiem, że warto. Obserwuję Was w mediach społecznościowych i razem z mężem planujemy wyjazd z Esta Travel w jakieś ciekawe miejsce na Ziemi, może Azja ? Do..."
"Chcielibyśmy serdecznie podziękować za zorganizowaną wycieczkę do Apulii, a w szczególności podziękować Martynie za perfekcyjną opiekę i organizację. Udało nam się nawet wspólnie odkryć nieznany dotąd akcent polski w Apulii, więc w trakcie wyjazdu staliśmy się nawet odkrywcami. "
"Dziękujemy za wspaniały program, znakomitą oprawę - pilotka i przewodnicy, znakomicie dobranych uczestników (może to przypadkowa selekcja, ale wyszła znakomicie pomimo dużej rozpiętości wieku). I oczywiście za świetną organizację wyjazdu „ku chwale Ernesta Malinowskiego”. Świetny i program i godny polecenia! "
"Chciałbym podziękować w imieniu swoim i żony za super wycieczkę, najlepsza do tej pory, na jakiej byliśmy, wszystko dopięte na ostatni guzik. No i wielkie dzięki za Izę i super przewodników!"
"Dziękuję Ci bardzo za ostatnie cudowne, dwie wyprawy. Spełniłaś moje młodzieńcze marzenia poznania Egiptu i zabrałaś mnie w przepiękne góry, o których śniłam przez ostatnie miesiące, pozwoliłaś mi uciec od stresu i pooddychać światem; wspaniały czas! Czekam z niecierpliwością na ciąg dalszy! "
"Dzień dobry Pani Estero. Chciałbym bardzo podziękować za wspaniałą wycieczkę. Muszę przyznać, że Pakistan zrobił na mnie ogromne wrażenie. Cieszę się, że to akurat z Pani biurem i Anią "przetarłem szlak". Nie będę się rozpisywał na temat programu, hoteli itp. ponieważ Ania zna moją opinię na te tematy i na pewno Pani przekaże (nie było na co narzekać). Jeśli chodzi o Anię, to napiszę tylko, że z taką kobietą aż chcę się podróżować. Mam nadzieję, że to nie ostatnia wyprawa z Pani biurem. Jeszcze raz dziękuję za super spędzony czas. Pozdrawiam"
"Chciałam w imieniu całej rodziny podziękować za super safari. Kierowcę mieliśmy bardzo sympatycznego. Lodge tez była świetna. Wielkie dzięki!"
"Chciałabym bardzo podziękować za cudownie zorganizowany wyjazd. Wszystko było dopracowane i zapięte na ostatni guzik."
"Dziękujemy! Było bardzo bardzo bardzo trudno. To była dla nas najtrudniejsza rzecz w życiu. Wiatr był potężnie silny, wiele osób zrezygnowało. Generalnie bardzo dobra organizacja podczas trekingu jak i poza. Dziękujemy serdecznie za te niesamowite wakacje. Tanzańczycy to świetni ludzie. Świetnie przeżycie! "