Relacje z podróży ESTA Travel - ESTA Travel
Biuro Podróży ESTA Poznań

Arabia Saudyjska 2-17.02.2025

Podróż do Arabii


03-02-2025

Zbiórka i wylot

Zbiórka w Warszawie. Ruszamy, podzieleni na trzy grupy, by spotkać się w Al Dammam. Droga się dłuży – mamy długi postój w Dubaju, a potem już tylko krótki lot do Arabii. W samolocie jesteśmy na pewno jedyną grupą turystów, a kobiet na pokładzie jest niewiele.

Pierwsze kroki w Arabii

Na lotnisku nasz przewodnik pomaga nam z wymianą pieniędzy i zakupem kart SIM. Pierwsze kilometry w mieście i docieramy do naszego hotelu. Zgodnie z saudyjską tradycją witają nas daktylami i kawą saudyjską, która bardziej przypomina nam zieloną, rozcieńczoną herbatę z przyprawami.

Zmęczenie kontra ciekawość

Krótka przerwa i ruszamy na zwiedzanie. Zmęczenie daje się we znaki, słaniamy się na nogach, ale chcemy jak najlepiej wykorzystać popołudnie w Dammam. Zaczynamy jednak od posiłku, bo jesteśmy głodni.

Kolacja nad zatoką

Trafiamy do restauracji nad zatoką – pusto, bo Arabia ożywa dopiero po zachodzie słońca. Przed wejściem do parku mamy małą dyskusję ze strażnikiem, który nie chce nas przepuścić do restauracji na jego terenie. Ostatecznie udaje się nam wejść i ogrzać, bo nad wodą jest dość chłodno.

Jedzenie okazuje się pyszne – to mieszanka smaków z różnych krajów arabskich. Mamy hummus, sałatkę z pietruszką, soczyste mięsa i aromatyczną zupę z soczewicy.

Zwiedzanie skansenu

Posileni odwiedzamy pobliski skansen, który zachwyca nas pięknymi wnętrzami.

Nowoczesna Arabia – wizyta w Ithra

Na sam koniec, naprawdę resztkami sił, ruszamy do Ithra – nowoczesnego budynku zaprojektowanego przez norweską firmę na zlecenie Aramco, giganta naftowego. Trafiamy akurat na Dni Japonii, więc jest tu spory ruch i wiele japońskich akcentów.

Poza samą bryłą budynku najbardziej zachwyca nas biblioteka – magiczne miejsce. Regały pełne milionów książek są pięknie podświetlone i ułożone kaskadowo.

Czas na odpoczynek

Nie mamy już sił na więcej. Wracamy do hotelu – tylko spać!


Następny dzień


Pojechali i napisali: