Estera Hess — podróżnik, traveler, pilot wycieczek zagranicznych, explorer, lingwista. Smakosz kuchni świata, amator sportów motorowych. Łowca przygód egzotycznych, ekspert w planowaniu indywidualnych wyjazdów zagranicznych. Doradca przy wyborze kierunku wakacji.
Po spokojnym locie lądujemy w Addis Abebie. Szybko przechodzimy kontrolę paszportowo wizową i dobieramy bagaże. Musimy nadać je ponownie oraz zmienić terminal. Więc w rezultacie lądujemy kilka godzin później w Arba Minch na prawie południu Etiopii. Przed nami kilka godzin wjazdy autem do Jinka.
Przyroda, lokalne dzieciaki wracające z bydłem i kozami po całym dniu wypasania ich do domu, kobiety niosące wiązki chrustu na plecach, samochody wyładowane po czubek bananami, osiołki… to wszystko sprawia, że mimo zmęczenia, przejazd jest ciekawy.
W Jince już tylko marzymy o tym, by się wykąpać i odpocząć.
O godzinie 00:30 i tak wyłączają prąd.
