Estera Hess — podróżnik, traveler, pilot wycieczek zagranicznych, explorer, lingwista. Smakosz kuchni świata, amator sportów motorowych. Łowca przygód egzotycznych, ekspert w planowaniu indywidualnych wyjazdów zagranicznych. Doradca przy wyborze kierunku wakacji.
Dzień rozpoczynamy śniadaniem przy akompaniamencie budzących się do życia ptaków. Zaraz po nim wyruszamy na spotkanie z tradycyjnymi plemionami mieszkającymi w dolinie rzeki Omo.
Podróżujemy przez przepiękne afrykańskie przestrzenie, zatrzymując się po drodze, aby obserwować liczne gatunki ptaków zamieszkujących ten rejon. Widzimy m.in. orły, jastrzębie, czaple, kraski i wiele innych. Omo przekraczamy przez niedawno wybudowany most, a kawałek dalej zjeżdżamy w busz, by dotrzeć do małej wioski plemienia Nyangatom.
Po wiosce oprowadza nas miejscowy chłopak, należący do plemienia, który zmienił swój styl życia i obecnie mieszka przy moście nad Omo. Poznajemy zwyczaje mieszkańców wioski, ich tradycje oraz spotykamy najbogatszego mężczyznę, który ma aż osiem żon – cztery z nich mieszkają w Sudanie Południowym. Nyangatom mogą zawierać małżeństwa z osobami z plemion zamieszkujących sąsiedni kraj. Zastanawiamy się, jak radzi sobie z tyloma żonami – okazuje się, że każdej poświęca trzy dni, mieszkając u niej w chacie. Niestety, nie dowiedzieliśmy się, jak często odwiedza te mieszkające za granicą.
Najbogatszy ma także przystojnego syna, który jeszcze nie ma żony, ale jest doskonałą partią – ożenek wymaga jednak aż 100 krów jako wiana! Mieszkańcy wioski okazują się niezwykle gościnni, spędzamy tu wspaniały czas.
Czas na kolejne spotkanie – tym razem z plemieniem Kara, które jest nieliczne i mieszka w trzech wioskach. My odwiedzamy tę nazywaną „million dollars view” – położoną nad spektakularnym zakolem rzeki Omo. Możemy zobaczyć różnice w ubiorze, fryzurach i sposobie ozdabiania ciała. Próbowaliśmy również tradycyjnie mielić zboże na specjalnym kamieniu i przyglądaliśmy się codziennemu życiu ludu Kara.
Po drodze przez sawannę zatrzymujemy się przy ogromnej termitierze – jednej z wielu w tym regionie.
Przed nami niezwykłe wydarzenie – w pobliżu Turmi odbędzie się rytuał Ukuli Bula. Dojeżdżamy drogą przez sawannę do koryta rzeki Keske, którym musimy przejść kawałek, by dotrzeć na miejsce ceremonii – pod odpowiednie drzewo. W korycie płynie jedynie mała strużka wody, wykorzystywana przez mieszkańców do pojenia zwierząt i nabierania wody pitnej.
Pod wielkim drzewem gromadzą się kobiety – śpiewają, tańczą i grają na trąbkach, przygotowując się do ceremonii. Starsze kobiety siedzą nieopodal, pijąc lokalny alkohol, podczas gdy mężczyźni albo do nich dołączają, albo siedzą osobno. Wśród Hamerów przechadza się młody chłopak, który dzisiaj wejdzie w dorosłość. Ma przewieszoną przez ramię kozią skórę, a za pasem zatknięty charakterystyczny drewniany przedmiot w kształcie fallusa.
Nagle dziewczęta zaczynają biec w stronę rzeki – przybyli maze, chłopcy, którzy przeszli rytuał w poprzednich latach, ale jeszcze się nie ożenili. Teraz następuje kontrowersyjny moment ceremonii – chłostanie dziewcząt, które w transie podają im witki, aby otrzymać razy. Pokazują później swoje plecy z dumą – dla nich to oznaka poświęcenia i miłości do rodziny oraz chłopca.
Sam rytuał odbywa się po drugiej stronie rzeki. Maze malują się i ozdabiają, ponieważ ich rola jest kluczowa – muszą utrzymać w rzędzie krowy, po których chłopak przebiegnie. Przed skokiem otrzymuje błogosławieństwo i zdejmuje ubranie. Krowy zawsze ustawiane są na linii północ-południe, a chłopak przebiega po ich grzbietach tyle razy, ile chce. Nasz bohater przebiegł sześć razy!
Na zakończenie otrzymuje błogosławieństwo od ojca. To koniec Ukuli Bula – my wracamy do aut, a Hamerowie ruszają na celebrację w domu chłopca.
Wracamy niemal o zachodzie słońca. Oświetlona ciepłym światłem dolina Omo to jeden z najpiękniejszych widoków w Afryce. Zmęczeni po dniu pełnym wrażeń, kierujemy się do lodge na zasłużoną kolację.
"Chciałam gorąco podziękować z możliwość poznania Madagaskaru. Wyprawa, choć trudna absolutnie niezwykła i niezapomniana Podróżowanie z Anią to czysta przyjemność; nawet w absolutnie ekstremalnych warunkach. Cieszę się bardzo z tego czasu i mam nadzieję, że niedługo znowu wyruszę z Esta Travel. Pozdrawiam serdecznie"
"Dziękuję Ci bardzo za ostatnie cudowne, dwie wyprawy. Spełniłaś moje młodzieńcze marzenia poznania Egiptu i zabrałaś mnie w przepiękne góry, o których śniłam przez ostatnie miesiące, pozwoliłaś mi uciec od stresu i pooddychać światem; wspaniały czas! Czekam z niecierpliwością na ciąg dalszy! "
"Dzień dobry Pani Estero. Chciałbym bardzo podziękować za wspaniałą wycieczkę. Muszę przyznać, że Pakistan zrobił na mnie ogromne wrażenie. Cieszę się, że to akurat z Pani biurem i Anią "przetarłem szlak". Nie będę się rozpisywał na temat programu, hoteli itp. ponieważ Ania zna moją opinię na te tematy i na pewno Pani przekaże (nie było na co narzekać). Jeśli chodzi o Anię, to napiszę tylko, że z taką kobietą aż chcę się podróżować. Mam nadzieję, że to nie ostatnia wyprawa z Pani biurem. Jeszcze raz dziękuję za super spędzony czas. Pozdrawiam"
"Chcielibyśmy serdecznie podziękować za zorganizowaną wycieczkę do Apulii, a w szczególności podziękować Martynie za perfekcyjną opiekę i organizację. Udało nam się nawet wspólnie odkryć nieznany dotąd akcent polski w Apulii, więc w trakcie wyjazdu staliśmy się nawet odkrywcami. "
"Chciałabym bardzo podziękować za cudownie zorganizowany wyjazd. Wszystko było dopracowane i zapięte na ostatni guzik."
"Serdecznie dziękujemy ESTA TRAVEL za zorganizowanie niesamowitej wyprawy do Ugandy. To była absolutnie niezapomniana przygoda, która przyniosła nam wiele radości, emocji i niezwykłych doświadczeń. Wszystko od samego początku było perfekcyjnie zorganizowane, od transportu, zakwaterowania w malowniczych klimatycznych loggiach, po sam program wycieczki. Doceniamy Pani pasję i zaangażowanie w organizację wyprawy wyjątkowej i niepowtarzalnej. Dopracowanie wszystkich szczegółów sprawiły, że była to podróż magiczna - komfortowa i bezpieczna. Jesteśmy bardzo wdzięczni. Specjalnie podziękowania dla Pani za wsparcie na samym początku podróży kiedy nasze bilety lotnicze raz za razem były anulowane, a my przerażeni… ale co źle się zaczyna, dobrze się kończy. Pani spokój był dla nas wybawieniem."
"Dziękujemy! Było bardzo bardzo bardzo trudno. To była dla nas najtrudniejsza rzecz w życiu. Wiatr był potężnie silny, wiele osób zrezygnowało. Generalnie bardzo dobra organizacja podczas trekingu jak i poza. Dziękujemy serdecznie za te niesamowite wakacje. Tanzańczycy to świetni ludzie. Świetnie przeżycie! "
"Safari fantastyczne! Naprawdę super. Kierowca ekstra, park przepiękny, super warunki. Wszystkim nam BARDZO SIĘ PODOBA !!! Dziękujemy"
"Chciałbym podziękować w imieniu swoim i żony za super wycieczkę, najlepsza do tej pory, na jakiej byliśmy, wszystko dopięte na ostatni guzik. No i wielkie dzięki za Izę i super przewodników!"
"Chciałam w imieniu całej rodziny podziękować za super safari. Kierowcę mieliśmy bardzo sympatycznego. Lodge tez była świetna. Wielkie dzięki!"
"Chcieliśmy jeszcze raz wyrazić nasze zadowolenie z udziału w ekspedycji pod hasłem "Wielka włóczęga po Egipcie". Jest nam bardzo miło, że poznaliśmy się osobiście. Pełen szacunek za szeroko rozumiany profesjonalizm."
"Chciałabym serdecznie podziękować za wspaniałą keralską przygodę! Dziękuję za wszelką pomoc okazaną przed i w trakcie wyjazdu, dziękuję za wspaniałą opiekę pięknie uśmiechniętej, pomocnej i świetnie zorganizowanej Karoliny, dziękuję za inspirujące warsztaty z Pauliną w niezwykle urokliwym Kondai Lip. To był piękny czas!"
"Dziękujemy za wspaniały program, znakomitą oprawę - pilotka i przewodnicy, znakomicie dobranych uczestników (może to przypadkowa selekcja, ale wyszła znakomicie pomimo dużej rozpiętości wieku). I oczywiście za świetną organizację wyjazdu „ku chwale Ernesta Malinowskiego”. Świetny i program i godny polecenia! "
"Właśnie wróciłam z drugiego wyjazdu z Waszym biurem w tym roku. Nie jestem osobą zbyt otwartą, opisując wrażenia i odczucia, ale nie mogę, nie wyrazić swojego zachwytu z tych pobytów. Jesteście niesamowicie profesjonalnym, rzetelnym biurem podróży. Już po pierwszym wyjeździe czułam się niesamowicie zaopiekowana, dopieszczona i zadowolona, ale pomyślałam, że to może przypadek, miałam szczęście, ale po drugim wyjeździe stwierdziłam, że to nie przypadek. Wy jesteście po prosu ŚWIETNI !!! Bardzo dziękuję za wspaniałe wakacje. Były to wyjazdy do Pauliny Młynarskiej, którą uwielbiam i na pewno jeszcze nie raz skorzystam z takich wyjazdów. Polecam biurko Esta Travel znajomym, bo wiem, że warto. Obserwuję Was w mediach społecznościowych i razem z mężem planujemy wyjazd z Esta Travel w jakieś ciekawe miejsce na Ziemi, może Azja ? Do..."
" Wyprawa do Peru to była niesamowita przygoda, pełna wrażeń i wyzwań. Wracamy zadowoleni, z tysiącem zdjęć i głowami pełnych wspomnień. "