Estera Hess — podróżnik, traveler, pilot wycieczek zagranicznych, explorer, lingwista. Smakosz kuchni świata, amator sportów motorowych. Łowca przygód egzotycznych, ekspert w planowaniu indywidualnych wyjazdów zagranicznych. Doradca przy wyborze kierunku wakacji.
Czas na poznanie Twoich tajemnic, ale najpierw... śniadanie! A dostać się na nie wcale nie jest łatwo! Sakura w pełni, hotele są przepełnione. Każdy chce skorzystać jak najdłużej z uroków kwitnących wiśni, więc już o 6:00 tworzą się długie kolejki do restauracji.
Uff... całe szczęście udaje się nam najeść i zdążyć na zbiórkę.
Zwarci i gotowi ruszamy poznać stolicę Japonii!
Pierwszy przystanek - buddyjska świątynia Senso-ji. Z legendy dowiadujemy się o historii powstania tej niezwykłej świątyni z VII w. Po wejściu na dziedziniec, chętni losują wróżby - omikuji. Możemy je znaleźć prawie przy każdej świątyni buddyjskiej i shintō w Japonii. Najpierw potrząsamy metalowym pudełkiem z patyczkami, wyjmujemy jeden, sprawdzamy numerek i wyciągamy z szufladki o tym samym numerze karteczkę z wróżbą. Można trafić na wróżby dobre i wróżby złe. W naszej grupie losujemy jednak same szczęśliwe!
Jest to dobry znak na jutro!
Z Senso-ji jedziemy do świątyni shintoistycznej - Gōtokuji. Z nią również wiąże się legenda - o kotku, który uratował życie samurajowi podczas szalejącej burzy. Kotek ten został później deifikowany i znany nam jako maneki neko jest do dzisiaj czczony nie tylko we wspomnianej świątyni, ale również na całym świecie.
Aż ślinka nam leci na myśl o próbowaniu lokalnych przysmaków. Okoliczne knajpki są małe, dlatego dzielimy się na kilka grup i każda idzie na coś innego. Jedni decydują się na pierogi gyoza, inni na makaron soba czy ramen. Chciałoby się spróbować wszystkiego, ale nasze brzuchy nie pomieszczą tylu smakołyków!
Obiad spalamy spacerując wzdłuż rzeki Meguro i podziwiając drzewa wiśniowe w pełnym rozkwicie. Ach... sakura!
Dzień kończymy szaleństwem znanego na całym świecie skrzyżowania w dzielnicy Shibuya. Tłumy ludzi są przytłaczające, ale samo skrzyżowanie budzi w nas niemałą ekscytację. Przy jednej zmianie świateł przechodzi przez nie podobno 2500 osób!
Teraz czas się jednak trochę wyciszyć i odespać jet lag. Jutro musimy wcześnie wstać! Jedziemy na poszukiwanie góry Fuji! Oby dzisiejsze pomyślne wróżby nam w tym dopomogły!
