Wszystko ok. tylko z internetem słabo - piszę właśnie jedną ręką drugą trzymając klawiaturę przy ekranie bo zgasło światło. Wyślę tekst a potem powalczę ze zdjęciami, chociaż przy tej prędkości wątpię, czy mi się uda.
Podróż minęła ok. Na lotnisku nikt na nas nie czekał, ale potwierdziła się opinia o życzliwości Kubańczyków - po nitce do klebka dotarliśmy do naszego przewodnika, który wcale nie...