Estera Hess — podróżnik, traveler, pilot wycieczek zagranicznych, explorer, lingwista. Smakosz kuchni świata, amator sportów motorowych. Łowca przygód egzotycznych, ekspert w planowaniu indywidualnych wyjazdów zagranicznych. Doradca przy wyborze kierunku wakacji.
Już dużo lepiej się nam spało w porównaniu z nocą poprzednią. Wczesna pobudka, nie pierwsza. Przyzwyczaimy się, poza tym życie obozowe zaczyna się zazwyczaj bardzo wcześnie. Szykujemy się na wyjazd na bajkową plażę. Szybko pakujemy namioty, już dokładnie wiemy jak i co należy złożyć, gdzie przełożyć. Nie pomagamy przy składaniu sprzętu, bo chłopaki mają swój system i prosili, by im go nie psuć. Za to aktywnie pomagamy przy śniadaniu. Asiunia po raz kolejny w kuchni uczy naszego kucharza smażyć jajecznicę. To, co zaproponował nam on wczoraj, przypominało małe grudki z jajek wymieszane z warzywami. Asia zmienia koncepcję, wybija na patelnię 35 jajek i smaży jajecznicę po polsku. My jako grupa zachwyceni, a kucharz pełen podziwu, że tak szybko i krótko trwa cały proces smażenia.
Asiunia już oficjalnie została włączona w skład kucharzy. Szczęśliwi my. Czas nagli. Przejeżdżamy do wioski, gdzie na brzegu stoi sporo łódek zabierających turystów na plażę. Dzielimy się na dwie grupy i płyniemy, toń morza idealnie gładka, żadnych fal, płynie się bardzo przyjemnie. Ja jednak wiem, że czeka nas po drodze wielka niespodzianka, zazwyczaj właśnie tutaj spotyka się delfiny. I nie inaczej jest tym razem, już z daleka na horyzoncie wypatruję wystające ponad powierzchnię wody płetwy. Całe stado radośnie opływa nasze łódki, bawi się wyraźnie w wodzie. Cała grupa szaleje fotograficznie, i zamiast płynąć, dalej krążymy, robiąc kółka i nie mając dość widoków.
Wreszcie jednak schodzimy na brzeg. Nie chce się nam wierzyć, że jest tutaj tak pięknie. Błękitny kolor wody, bielusieńki miałki piasek, nie powtarzam, że znowu jesteśmy tu sami. Obok stoi namiot, z ciekawością zaglądamy do środka, ale okazuje się, że to baza wyprawy nurkowej, która trzyma tutaj zapasy żywności i sprzęt wędkarski. Zatem przed nami dwie błogie godziny lenistwa. Beata nie wychodzi z wody nawet na chwilę, my zmieniamy się pływając, mocząc w boskiej wodzie, albo spacerując po brzegu. Upał jak zwykle, ale zupełnie inaczej znosi się go gdy jest się w wodzie.
Plan jest taki, by po powrocie do samochodów zapakować się sprawnie i ruszyć do kolejnej wielkiej atrakcji na wyspie, czyli lasu drzew smoczych. Niestety wraz z kolejnymi kilometrami dzielącymi nas od cudnej pogody na plaży mamy coraz więcej niskich i złowieszczych chmur a do tego zaczyna mżyć. Nie chce mi się wierzyć, że zapowiadane wcześniej deszcze mogą być prawdą. Ale są. Nie poddajemy się, dojeżdżamy do pierwszego miejsca na obozowisko. Nasz przewodnik nawet nie podejmuje tematu, by tu zostać, zna moje zdanie. To dopiero wstęp do widoków i prawdziwego lasu, nie zobaczymy go stąd. Poza tym pogoda pod psem, coraz chłodniej, pada i miny nam rzedną. Na to wszystko przyjedzie smaczny lunch. Uczymy się jeść, siedząc w kucki. Do czasu wydania posiłku bierzemy naszego przewodnika na spytki, pytamy o wszystko. Decyzja zapada, przenosimy się gdzie indziej, a do lasu wrócimy na sam koniec.
Dobra decyzja, wszyscy odetchnęli, mam nadzieję, że za 4 dni będzie lepsza pogoda.
Docieramy do wydm, gdzie tańczymy, śpiewamy, rozdaję koszulki firmowe, trwa sesja fotograficzna. Wspólne zdjęcia z ekipą. Jest bardzo sympatycznie. W naszym obozowisku rozłożyła się grupa rosyjska, którą już znamy, szybko myślimy nad planem B i jedziemy dalej wzdłuż wybrzeża, by tam mieć miejsce wprost na plaży tylko dla siebie.
W pośpiechu chłopaki rozkładają nam namioty, a my korzystając z ostatnich promyków słońca, biegniemy pod rurę, bo dzisiaj słodka woda tylko z węża. I to opanujemy szybko, nic nam nie jest straszne.
W kuchni znowu rządzi Asia. Tym razem nie pozwala ugotować kozy w 40 minut, bo taki był zamiar naszego kucharza. Z zegarkiem w ręku ustawiamy czas na 1 godz. i 20 minut. Koza siedzi w szybkowarze, a my robimy sałatkę z pomidorów ku zdziwieniu naszych opiekunów.
Muszą być też ziemniaczki. Kolacja jest przepyszna. Wszystkim bardzo smakuje, mały deszcz przypomina o sobie podczas posiłku, szybko rozkładamy namiot, który przyda się także następnego dnia jako ochrona przed słońcem. Jesteśmy padnięci, maszerujemy spać, fale walą dzisiaj jak szalone.
"Chcielibyśmy serdecznie podziękować za zorganizowaną wycieczkę do Apulii, a w szczególności podziękować Martynie za perfekcyjną opiekę i organizację. Udało nam się nawet wspólnie odkryć nieznany dotąd akcent polski w Apulii, więc w trakcie wyjazdu staliśmy się nawet odkrywcami. "
"Serdecznie dziękujemy ESTA TRAVEL za zorganizowanie niesamowitej wyprawy do Ugandy. To była absolutnie niezapomniana przygoda, która przyniosła nam wiele radości, emocji i niezwykłych doświadczeń. Wszystko od samego początku było perfekcyjnie zorganizowane, od transportu, zakwaterowania w malowniczych klimatycznych loggiach, po sam program wycieczki. Doceniamy Pani pasję i zaangażowanie w organizację wyprawy wyjątkowej i niepowtarzalnej. Dopracowanie wszystkich szczegółów sprawiły, że była to podróż magiczna - komfortowa i bezpieczna. Jesteśmy bardzo wdzięczni. Specjalnie podziękowania dla Pani za wsparcie na samym początku podróży kiedy nasze bilety lotnicze raz za razem były anulowane, a my przerażeni… ale co źle się zaczyna, dobrze się kończy. Pani spokój był dla nas wybawieniem."
"Safari fantastyczne! Naprawdę super. Kierowca ekstra, park przepiękny, super warunki. Wszystkim nam BARDZO SIĘ PODOBA !!! Dziękujemy"
"Dziękujemy za wspaniały program, znakomitą oprawę - pilotka i przewodnicy, znakomicie dobranych uczestników (może to przypadkowa selekcja, ale wyszła znakomicie pomimo dużej rozpiętości wieku). I oczywiście za świetną organizację wyjazdu „ku chwale Ernesta Malinowskiego”. Świetny i program i godny polecenia! "
"Chciałbym podziękować w imieniu swoim i żony za super wycieczkę, najlepsza do tej pory, na jakiej byliśmy, wszystko dopięte na ostatni guzik. No i wielkie dzięki za Izę i super przewodników!"
"Chcieliśmy jeszcze raz wyrazić nasze zadowolenie z udziału w ekspedycji pod hasłem "Wielka włóczęga po Egipcie". Jest nam bardzo miło, że poznaliśmy się osobiście. Pełen szacunek za szeroko rozumiany profesjonalizm."
"Właśnie wróciłam z drugiego wyjazdu z Waszym biurem w tym roku. Nie jestem osobą zbyt otwartą, opisując wrażenia i odczucia, ale nie mogę, nie wyrazić swojego zachwytu z tych pobytów. Jesteście niesamowicie profesjonalnym, rzetelnym biurem podróży. Już po pierwszym wyjeździe czułam się niesamowicie zaopiekowana, dopieszczona i zadowolona, ale pomyślałam, że to może przypadek, miałam szczęście, ale po drugim wyjeździe stwierdziłam, że to nie przypadek. Wy jesteście po prosu ŚWIETNI !!! Bardzo dziękuję za wspaniałe wakacje. Były to wyjazdy do Pauliny Młynarskiej, którą uwielbiam i na pewno jeszcze nie raz skorzystam z takich wyjazdów. Polecam biurko Esta Travel znajomym, bo wiem, że warto. Obserwuję Was w mediach społecznościowych i razem z mężem planujemy wyjazd z Esta Travel w jakieś ciekawe miejsce na Ziemi, może Azja ? Do..."
"Chciałam gorąco podziękować z możliwość poznania Madagaskaru. Wyprawa, choć trudna absolutnie niezwykła i niezapomniana Podróżowanie z Anią to czysta przyjemność; nawet w absolutnie ekstremalnych warunkach. Cieszę się bardzo z tego czasu i mam nadzieję, że niedługo znowu wyruszę z Esta Travel. Pozdrawiam serdecznie"
"Dzień dobry Pani Estero. Chciałbym bardzo podziękować za wspaniałą wycieczkę. Muszę przyznać, że Pakistan zrobił na mnie ogromne wrażenie. Cieszę się, że to akurat z Pani biurem i Anią "przetarłem szlak". Nie będę się rozpisywał na temat programu, hoteli itp. ponieważ Ania zna moją opinię na te tematy i na pewno Pani przekaże (nie było na co narzekać). Jeśli chodzi o Anię, to napiszę tylko, że z taką kobietą aż chcę się podróżować. Mam nadzieję, że to nie ostatnia wyprawa z Pani biurem. Jeszcze raz dziękuję za super spędzony czas. Pozdrawiam"
" Wyprawa do Peru to była niesamowita przygoda, pełna wrażeń i wyzwań. Wracamy zadowoleni, z tysiącem zdjęć i głowami pełnych wspomnień. "
"Dziękuję Ci bardzo za ostatnie cudowne, dwie wyprawy. Spełniłaś moje młodzieńcze marzenia poznania Egiptu i zabrałaś mnie w przepiękne góry, o których śniłam przez ostatnie miesiące, pozwoliłaś mi uciec od stresu i pooddychać światem; wspaniały czas! Czekam z niecierpliwością na ciąg dalszy! "
"Chciałabym bardzo podziękować za cudownie zorganizowany wyjazd. Wszystko było dopracowane i zapięte na ostatni guzik."
"Dziękujemy! Było bardzo bardzo bardzo trudno. To była dla nas najtrudniejsza rzecz w życiu. Wiatr był potężnie silny, wiele osób zrezygnowało. Generalnie bardzo dobra organizacja podczas trekingu jak i poza. Dziękujemy serdecznie za te niesamowite wakacje. Tanzańczycy to świetni ludzie. Świetnie przeżycie! "
"Chciałam w imieniu całej rodziny podziękować za super safari. Kierowcę mieliśmy bardzo sympatycznego. Lodge tez była świetna. Wielkie dzięki!"
"Chciałabym serdecznie podziękować za wspaniałą keralską przygodę! Dziękuję za wszelką pomoc okazaną przed i w trakcie wyjazdu, dziękuję za wspaniałą opiekę pięknie uśmiechniętej, pomocnej i świetnie zorganizowanej Karoliny, dziękuję za inspirujące warsztaty z Pauliną w niezwykle urokliwym Kondai Lip. To był piękny czas!"