Estera Hess — podróżnik, traveler, pilot wycieczek zagranicznych, explorer, lingwista. Smakosz kuchni świata, amator sportów motorowych. Łowca przygód egzotycznych, ekspert w planowaniu indywidualnych wyjazdów zagranicznych. Doradca przy wyborze kierunku wakacji.
Relacjonuje:Dzień zaczęliśmy intensywnie od lotu z Warszawy do Stambułu. Lądowanie było emocjonujące, ponieważ od morza wiał mocny wiatr, jednak polscy piloci są klasą samą w sobie.
Bardzo szybki, udany transfer na samolot do Taszkentu i po 4 godzinach wylądowaliśmy.
Uzbekistan przywitał nas upałem - 25 stopni o 1 w nocy - niesamowite wrażenie nocnego,...
Dzień zaczęliśmy spokojnie, noc była krótka, dlatego należało ją, choć odrobinę wydłużyć.
Pyszne śniadanie w hotelu i pierwsze spotkanie z naszym przewodnikiem.
Laziz prowadzi grupy od 15 lat, pochodzi z Samarkandy. Od samego rana przekonaliśmy się, że to będzie naprawdę ciepły dzień. O tej porze roku temperatury zwyczajowo są ok. 26/28 stopni. Nas przywitał...
Dzisiejszy dzień zaczęliśmy wcześnie rano, bo czekał nas fascynujący przejazd szybkim pociągiem. Zwarci i gotowi o 08:33 wyruszyliśmy z Taszkentu, żeby po 2 godzinach dotrzeć do wyczekanej przez większość grupy Samarkandy.
Samarkanda, jedno z najstarszych miast rejonu, miasto 3 M - meczety, medresy, mauzolea. Pogoda dzisiaj dopisywała. Taszkiencki upał zelżał i miasto powitało nas...
Ostatni dzień w Samarkandzie spędziliśmy nie tylko na oglądaniu historycznych zabytków, takich, jak Obserwatorium Ulug Bega, czy Mauzoleum Timura, ale również obserwując produkcje papieru oraz odwiedzając fabrykę jedwabiu.
Od teraz już wiemy dokładnie, jakich użyć dodatków naturalnych, aby zabarwić jedwab na odpowiedni kolor. 1200 metrów nitki z jednego...
Kolejny dzień w Uzbekistanie rozpoczęliśmy spokojnie. Dzisiaj główne zadanie to udać się do Buchary. Oczywiście ESTA nie byłaby sobą, gdyby nie zorganizowała dla naszych uczestników dodatkowych atrakcji. Kogo by zadowoliła po prostu droga? Przystanek przy studni, gdzie od XI wieku zatrzymywały się karawany zrobił piorunujące wrażenie.
Następnie udaliśmy się do pracowni...
Jak każdy dzień transferowy z miasta do miasta, sobotę zaczęliśmy wcześnie rano. Jakiż był nasz zachwyt, kiedy okazało się, że główny plac Buchary, zwyczajowo głośny i zatłoczony - jest tylko dla nas, witając nas wschodzącym słońcem. Przejazd na dworzec w Bucharze i początek podróży pociągiem z kuszetkami do Chiwy. Śmiechów i chichów nie było końca. Ci,...
Śniadanie w hotelu Muhammad Amin Medrasa było wyśmienite i dało nam siły na kolejny dzień zwiedzania Chiwy. Prognoza ponownie pustynna, ale humory dopisywały morowe. Plan był prosty, do lunchu dopełniamy plan przepięknych historycznych budowli, a popołudnie wypełniamy odpoczynkiem, zakupami i chłonięciem miasta.
Tash Howli Palace, Juma Mosque, Paklavan Mauzoleum i medresa Feruza zostaną...
