Estera Hess — podróżnik, traveler, pilot wycieczek zagranicznych, explorer, lingwista. Smakosz kuchni świata, amator sportów motorowych. Łowca przygód egzotycznych, ekspert w planowaniu indywidualnych wyjazdów zagranicznych. Doradca przy wyborze kierunku wakacji.
Relacjonuje:Wczesna pobudka i.. czas ruszać. Samolot mamy o 7:20, więc na lotnisku spotykamy się chwilę po 5:00. Za oknem zimno, ciemno, pada deszcz. Dobrze, że pogoda na wyjeździe będzie przyjemniejsza niż w Warszawie!
Przed 10:00 docieramy do Paryża. Przesiadka na lotnisku wcale nie jest łatwa. Jesteśmy na tym samym terminalu, a jednak aby dostać się z sektora, do którego przylecieliśmy do...
Do Hanoi dolatujemy o godzinie 6:00. Wraz z Tonym (naszym przewodnikiem po Hanoi), jedziemy w kierunku miasta. Zatrzymujemy się w hotelu, ale jak było do przewidzenia, pokoje jeszcze nie są gotowe.
Musimy jakoś zbić czas, więc idziemy na spacer niedaleko hotelu. To nasze pierwsze zderzenie z szybkością życia w Hanoi i ruchem ulicznym Wietnamu. Kierujemy się w stronę Jeziora Zachodniego....
Chcemy zobaczyć jak najwięcej Hanoi. Po śniadaniu Tony zabiera nas na zwiedzanie miasta. Rozpoczynamy od najbardziej przyjemnej formy – jedzenia. Pierwsze czego próbujemy to lodów tradycyjnej lodziarni ze stolicy. Najbardziej zaskakują nas smaki: taro (kolokazja jadalna) i zielona fasola!
Po lodach czas pokluczyć po małych uliczkach miasta obserwując codzienne...
Pociąg, którym jedziemy jest zaskakująco przyjemny. Mamy 2 prywatne kabiny na naszą 6. W środku są pościelone łóżka, stoliczek z wodą i przekąskami, a na zewnątrz toaleta oraz umywalki. Wszystko czyste i zadbane.
Do Lao Cai na północy Wietnamu docieramy o poranku. Tam poznajemy naszą przewodniczkę, która pochodzi z mniejszości etnicznej H'mong Czarnych.
Nic nie było widać. Mgła tak gęsta, że aż strach jechać wąskimi uliczkami.
Nasza przewodniczka powitała nas jednak z uśmiechem od ucha do ucha oznajmiając, że w jej wiosce jest dobra widoczność, a tylko w wyższych partiach świat kryje się za chmurami. Idealnie! Akurat czeka nas trekking do wioski Dung (przewodniczki)! Liczymy, że uda nam się zobaczyć pola ryżowe.
Zmieniamy środek transportu!
Po śniadaniu jedziemy naszym autobusem ze stolicy Wietnamu nad Zatokę Tonkińską - miasta Ha Long.
W porcie wsiadamy na statek! Dzisiaj i jutro czeka nas przygoda na morzu.
Na początek - napój powitalny, mokre ręczniczki do wytarcia rąk i idziemy do naszych kajut. Otwieramy drzwi, a tam... pokoje jakbyśmy byli w luksusowym...
Nasza przygoda z Północnym Wietnamem powoli dobiega końca. Czas ruszać na południe!
Kto ma siły, korzysta jeszcze z ostatnich atrakcji na statku – wschód słońca z widokiem na zatokę Ha Long Bay, zajęcia Tai Chi, pływanie kajakami z przystaniem na zwiedzanie jaskini i dzikiej plaży.
O 10:30 jesteśmy już na lądzie. Po raz ostatni witamy się z Tonym,...
Dzisiaj czas na poznanie Hue od strony historycznej (chociaż nie żegnamy się jeszcze z młodzieżą – będziemy mieli okazję ich spotkać nie raz)
Rano jedziemy zobaczyć grobowiec jednego z ostatnich cesarzy Dynastii Nguyen, która panowała w Wietnamie od początku XIX wieku, aż do połowy XX wieku. Budowla jest onieśmielająca. Cesarz Khai Dinh wychował się pośród kultury...
Zjeżdżamy jeszcze bardziej na południe.
Po śniadaniu pakujemy nasze walizy i wyruszamy z Hue (miasta studenckiego). Kierujemy się w stronę Hoi An (miasta tradycji, kultury i rzemiosła).
Przed nami około 3 h drogi, ale nie mamy okazji odczuć monotonni podróży.
Pierwszy przystanek – farma ostryg! Zatrzymujemy się we wsi Lang Co i...
Od rana rozpusta - spotykamy się przy recepcji o 9:15!
Czeka nas apetyczny czas – jedziemy na organiczną farmę na przedmieściach Hoi An i będziemy gotować!
Po dotarciu na miejsce, Han – nasza opiekunka na farmie, opowiada o różnych ziołach, które możemy znaleźć w Wietnamie, a które mają dobry wpływ na nasze zdrowie.
Po lekcji zielarstwa...
Dzisiaj kolejny lot. Najpierw czeka nas jednak ostatni punkt programu w Centralnym Wietnamie - kompleks świątyń My Son. Są to okazałe świątynie z czasów panowania Czamów, głównie z VII - XI wieku. Czamowie zamieszkiwali te tereny przed napływem Wietnamczyków. Nie jest to jedyna pozostałość tej grupy - inne świątynie możemy podziwiać, chociażby w Laosie, ale również w...
O poranku jedziemy w tą egzotyczną część Wietnamu. Jak tylko wyjeżdżamy z Ho Chi Minh, możemy podziwiać intensywnie zielone pola ryżowe i inne plantacje. Co chwilę ktoś wykrzykuje w autobusie: O! Palmy kokosowe! Patrzcie! Bananowce! A tu plantacja smoczych owoców! Widzimy również wiele innych upraw, w tym plantację lotosów.
Na ochach i achach upływa nam 2,5 h...
Na chwilę opuszczamy Ho Chi Minh.
Przenosimy się dzisiaj do czasów wojny wietnamskiej, odwiedzając tunele Cu Chi.
Na miejscu mamy okazję poznać historię powstania tuneli i ich wykorzystania w trakcie wojny. Widzimy różne rodzaje pułapek zastawianych przez Goryli (żołnierzy północy walczących na południu kraju), słuchamy o szpitalach, kuchniach,...
Dzisiaj nie mamy żadnych planów oprócz relaksu. Każdy robi to, na co ma ochotę.
Pierwszy raz w trakcie naszej podróży nie musimy nastawiać budzika, więc wstajemy późno.
Na śniadaniu jest mnóstwo różnych pyszności i nie wiemy czego spróbować jako pierwsze.
Kończy się na tym, że spędzamy prawie 1,5 h...
Na śniadaniu staramy się zjeść jak najwięcej tego, co lokalne - wietnamskich potraw, wietnamskich owoców, warzyw, wietnamskich słodkich wypieków. I oczywiście musimy uraczyć się wietnamską kawą!
Objedzeni wyruszamy do Sajgonu. Czeka nas jeszcze zwiedzanie miasta, zanim rozstaniemy się z przewodnikiem na lotnisku.
