Estera Hess — podróżnik, traveler, pilot wycieczek zagranicznych, explorer, lingwista. Smakosz kuchni świata, amator sportów motorowych. Łowca przygód egzotycznych, ekspert w planowaniu indywidualnych wyjazdów zagranicznych. Doradca przy wyborze kierunku wakacji.
Relacjonuje:W końcu dolecieliśmy do Namibii. Wyruszyliśmy wczoraj wieczorem z Warszawy w kierunku Etiopii, gdzie przesiedliśmy się na samolot do Windhoek - stolicy Namibii.
Pierwsze wyzwanie - kontrole na granicy. Mamy e-wizy, ale i tak musimy wypełnić stosowne formularze. Każdy robi to na kolanie, stojąc w kolejce do okienka. Stoimy, stoimy i stoimy...
Nie spodziewaliśmy się, że tak szybko...
Dziś ekscytujący dzień - jedziemy na pustynię!
Po śniadaniu wsiadamy do naszego niezniszczalnego busa i kierujemy się w stronę Sossusvlei. W parku narodowym nagle droga zmienia się z szutrowej na asfaltową - co za luksus! Minął dopiero pierwszy dzień, a już zapomnieliśmy jak to jest kiedy nie trzęsie busem na koleinach.
W końcu zaczynają się przed nami wyłaniać wydmy. Wyglądają...
Z naszej cudownej lodge'y, późnym porankiem wyruszamy w kierunku Walvis Bay.
Podróż jest długa, ale umilają nam ją różne atrakcje. A to widzimy dzikie żyrafy, a to springboki, gnu etc.
Zatrzymujemy się w miejscowości Solitaire. Miejscowość to górnolotne określenie - to tylko kilka domów w okolicy. W Solitaire zajadamy się pyszną...
Szykuje się piękny dzień. To dobrze - czekają nas dzisiaj same atrakcje na łonie przyrody.
Pierwszy przystanek - port w Walvis Bay. Nie zdążamy wypłynąć naszym katamaranem, jak dołączają do nas zaprzyjaźnione pelikany i uchatki. Możemy je głaskać i robić sobie z nimi zdjęcia. Wesołym okrzykom nie ma końca! Za jednymi chodzi pelikan, licząc na rybkę, inni przytulają się do uchatki,...
Dzisiaj zaczynamy dzień od spaceru uliczkami Swakopmund. Słusznie wielu z nas porównuje to miasteczko do polskiego Świnoujścia. W końcu Swakopmund jest największym kurortem Namibii. Pierwszy przystanek robimy w Galerii Kryształów. Podziwiamy piękne ozdoby wykonane z namibijskich kamieni szlachetnych. Możemy także podejrzeć pracę lokalnych jubilerów.
Z galerii...
Dzisiaj wczesna pobudka. Wyruszamy z Cape Cross o 7:00. W Namibii zaczyna się jesień, więc wyjeżdżając z lodge, jest jeszcze ciemno na dworze. Czeka nas długa droga, dzięki czemu możemy odespać trochę poranek w busie... niestety tylko do czasu, kiedy wjeżdżamy na szutrową drogę. Zaczyna tak bardzo nami bujać i jest tak głośno, że nie ma szansy zmrużyć oczu.
Około 9:00 robimy...
Dzisiaj mamy okazję odespać wczorajszy poranek. Wyjeżdżamy o 9:30... a raczej taki jest plan. Nic nas nie goni, więc ostatecznie udaje nam się wyjechać 20 min później.
Plan: miejscowość Outjo, pamiątki, lunch, wioska plemienia Himba i jedziemy do naszej kolejnej lodge.
Plany jak to plany, lubią się zmieniać, tym bardziej jeśli sami tego chcemy. Do Outjo dojeżdżamy z...
Dzisiaj najwcześniejsza pobudka odkąd rozpoczęliśmy naszą podróż. 6:10 śniadanie i pędzimy do Parku Narodowego Etosha. Czeka tam na nas otwarty samochód do podziwiania zwierząt.
Rano jest wyjątkowo zimno i ubranie się na cebulkę niewiele pomaga. Pierwszą rozgrzewkę mamy po ok. 15 min - SŁONIE! Cała rodzina przechodzi przez drogę. Idealne rozpoczęcie dzisiejszej przygody!...
Po śniadaniu okraszonym obserwowaniem zwierząt, które przyszły do wodopoju w naszej lodge, wyruszamy w kierunku Outjo. Tam szybkie zakupy spożywcze, kawa i krótki postój w lokalnych sklepach z odzieżą. Nie znajdujemy tego, po co przyszliśmy, więc ruszamy dalej.
Kolejny przystanek - farma krokodyli w Otjiwarongo. Najpierw wycieczka z przewodnikiem,...
Oczywiście, że może być jeszcze lepiej. Za każdym razem kiedy myślimy, że Namibia nie może nas już niczym zaskoczyć, jesteśmy w błędzie.
Dzisiaj o poranku odwiedziliśmy ludność plemienia San (Buszmenów). Okazuje się, że przyjeżdżają w to miejsce grupami na kilkumiesięczne tury. Nadal trudno nam uwierzyć, w jaki sposób tak dobrze potrafią wtopić się w naturę i...
Nie tylko z powodu wczesnej godziny, ale również dlatego, że nie chcemy opuszczać kraju, który dał nam tyle pozytywnych wspomnień, niesamowitych przeżyć i radości.
Ruszamy w kierunku stolicy. Czeka nas kilka godzin jazdy, które upływają nam na drzemce, przeglądaniu zdjęć i rozmowach.
Decydujemy się na koniec doświadczyć jeszcze...
