Nadszedł dzień naszego wylotu z Polski. Paszporty z wizami azerskimi odebrane, rzeczy spakowane, teraz trzymamy tylko kciuki, by samolot z Warszawy do Tbilisi odleciał zgodnie z planem. Już niedługo pierwsza relacja z Gruzji!!!!
Estera Hess — podróżnik, traveler, pilot wycieczek zagranicznych, explorer, lingwista. Smakosz kuchni świata, amator sportów motorowych. Łowca przygód egzotycznych, ekspert w planowaniu indywidualnych wyjazdów zagranicznych. Doradca przy wyborze kierunku wakacji.
Nadszedł dzień naszego wylotu z Polski. Paszporty z wizami azerskimi odebrane, rzeczy spakowane, teraz trzymamy tylko kciuki, by samolot z Warszawy do Tbilisi odleciał zgodnie z planem. Już niedługo pierwsza relacja z Gruzji!!!!
Godzina 3:50 nad ranem czasu gruzińskiego, samolot linii lotniczych LOT wylądował bezpiecznie na lotnisku w Tbilisi. Pokład pełen ludzi różnej narodowości, w tym my, 7 – osobowa grupa z Polski, lekko zmęczeni nieprzespaną nocą lecz w pełni chęci do zwiedzania. W hali przylotów przywitał nas właściciel biura lokalnego we własnej osobie. Okazało się, że wszyscy znają rosyjski, więc rozmawiał z nami...
Dziś pozwoliliśmy sobie na dłuższy sen, by wyspać się po zmianie czasu. Opuszczaliśmy więc hotel o godzinie 10:00 zmierzając w kierunku Mcchety, dawnej stolicy Gruzji.
Dziś niebo było idealnie przejrzyste, przez co biały szczyt Kazbegi objawił nam się w całej swej okazałości. Nic nie zastąpi tego widoku, postanowiliśmy więc zrobić sesję zdjęciową, a następnie udać się w drogę powrotną Gruzińską Drogą Wojenną. Pogoda w regionie Kaukazu sprzyjała nam o poranku, przez co robiliśmy dużo częstsze postoje na zdjęcia niż wczoraj. Gdy wjechaliśmy do regionu Kartli, zmierzając do Gori –...
Dziś o 9:30 wyruszyliśmy w trasę do Wardżii – największego w Gruzji miasta skalnego z XII wieku. Mimo, że przejazd był uciążliwy, miło było nacieszyć oczy mozaiką pieczar skalnych, które ukazały nam się na miejscu. Obeszliśmy kilka poziomów skalnych, po czym wróciliśmy na parking skrótem, który dla niektórych okazał się być stresujący. Schodziliśmy bowiem tunelami...
Nasz hotel zlokalizowany był w samym centrum Kutaisi i był najładniejszym z dotychczas odwiedzanych, mimo, że do idealnej czystości trochę mu brakowało. Ale po kilku dniach podróży po Gruzji każdy z nas przyzwyczaił się, że do standardów europejskich gruzińskim hotelom daleko. Dzień rozpoczęliśmy od zwiedzania katedry Bagrati – symbol politycznej potęgi Gruzji za czasów panowania króla...
6:00 – Niestrudzone Bogusia i Mariolka wstały jak zwykle wcześniej niż wszyscy, by przygotować się do śniadania. Dzień przywitał je jednak niemiłym akcentem – brak wody w łazience. Mariola odważnie zadzwoniła do recepcji ćwicząc swój angielsko – rosyjski, jednak dowiedziała się, że to jakaś awaria. Godzinę później, gdy zgodnie z codziennym rytuałem ja zrywałam się z łóżka, Mariolka...
Dziś wcześniejsze śniadanie z nadzieją, że najdłuższy przejazd przez całą Gruzję szybciej nam minie. Z wcześniejszym wyjazdem się udało, ale z resztą było trudniej, ponieważ dla Gruzinów czas obiadu jest zawsze ten sam, nawet jeśli zjawisz się godzinę wcześniej. Tak też było w naszym przypadku. Zjawiliśmy się w Kutaisi o 12:00. Tam też w lokalnym browarze mieliśmy mieć pyszny obiad. W rzeczywistości...
O 9:00 spotkaliśmy się przy recepcji hotelowej, by wspólnie udać się na śniadanie. Jak zwykle czekała na nas kawa, herbata, lokalny ser biały, jajko gotowane, marmolada i lokalny chleb – lawasz. Najedzeni, spotkaliśmy się z Dawidem i kierowcą o 10:00 przed hotelem. Ruszyliśmy w drogę. W planach na dziś mieliśmy zwiedzanie dwóch cerkwi, jednak grzechem byłoby nie zobaczenie pięknych ogrodów...
Klasztor Bodbe należy do jednego z najświętszych miejsc w Gruzji. To właśnie tu podobno św. Nino wybudowała pierwszy kościół chrześcijański i to tu znajduje się jej grobowiec.
Zaczęliśmy zwiedzanie od tego klasztoru, byliśmy pierwszymi turystami, gdyż cerkiew otwierano dopiero o 10:00. Przysłuchiwaliśmy się porannej modlitwie, po czym udaliśmy się z powrotem do Signagi.
Spacer po mieście twierdzy...
Śniadanie o 8:30 przesunięte zostało na 9:00 – problemy z wodą, brak w łazienkach, brak i w kuchni. Gdy zjedliśmy ser, chleb i jajka, odebraliśmy suchy prowiant i udaliśmy się na zaplanowany dzisiaj trekking przez Park Narodowy Lagodekhi. Z uwagi na spore opady deszczu, część dróg była zamknięta. Wybraliśmy więc trasę na 17 km, prowadzącą do mniejszego wodospadu – Lagodekhi. Pogoda mimo naszych...
Godzina 7:30.Dziś wyjątkowo obudziliśmy się wcześniej, by zdążyć zjeść śniadanie i dojechać do granicy, gdzie miał na nas czekać nowy przewodnik, już z Azerbejdżanu. Gdy otwierałam w półśnie oczy, by szykować się do wstawania, usłyszałam pukanie do drzwi. Oznaczało to tylko jedno - kolejny raz hotel zafundował nam niespodziankę w postaci braku wody. Podeszłam do łazienki, odkręciłam kran, kap kap kap i...
Godzina 6:30, budzik zadzwonił sygnalizując, że pora wstawać. Dziś śniadanko o 7:15, wyjazd o 8:00. Przed nami długa droga do Baku, zwiedzanie okolic oraz powrót do hotelu. EUROWIZJA 2012 odbywa się w tym roku w stolicy Azerbejdżanu. Właśnie dlatego znalezienie miejsca w hotelu jest niemożliwe, mimo, że jesteśmy 2 tygodnie przed rozpoczęciem tego festiwalu.
Droga do Baku nie należała do...
Godzina 9:00, my już po śniadaniu i po krótkim spacerku nad okoliczne małe jeziorko położone w otoczeniu pięknych, zalesionych gór. Nie byliśmy pewni, czy droga do Lahicz będzie przejezdna, wczoraj w okolicy była bardzo mocna burza, a trasa wiedzie serpentynami. Od rana przywitało nas jednak przepiękne słońce, więc postanowiliśmy spróbować.
Podjęliśmy dobrą decyzję. Droga była przejezdna, a...
Noc w hotelu w Tbilisi nie należała do najlepszych - hałasy nie pozwalały nam na długi sen. Na szczęście było to jednorazowe zastępstwo za inny hotel i już się nie powtórzy. Szybkie śniadanie i ruszyliśmy w drogę do granicy z Armenią. Tam o 10:00 odebrała nas przesympatyczna przewodniczka oraz kierowca Armeńskiego biura lokalnego. Zakupiliśmy wizy wjazdowe, załatwiliśmy formalności na...
Dziś leniwa pobudka o 8:00, śniadanie o 9:00 jak zwykle pyszne. O 10:00 pod nasz hotel podjechał nowy kierowca w nowym busiku. Ruszyliśmy w trasę. Zwiedzaliśmy klasztor Goshavank i Hahartsin - oba z XIII wieku, ale każdy z nich zdobiony innymi krzyżami kamiennymi, Goshavank nieczynny, Hahartin wciąż użytkowany pod msze.
Sevanawank zachwycił nas swym położeniem, w najwyższym wzniesieniu półwyspu z widokiem...
Dziś najdłuższy dzień programowy po Armenii. Zaczęliśmy od zwiedzania Erewania – Plac Republiki zachwycał pięknymi budowlami z tufu wulkanicznego, który jest najczęściej używanym w Armenii materiałem budowlanym. Objechaliśmy główne ulice miasta podziwiając po kolei parlament, pałac prezydencki, przepiękne parki, wernisaże, operę, oddziały uniwersytetu, budynki rządowe, fabrykę słynnego koniaku...
Dziś ostatni dzień naszego pobytu w Armenii i ostatni dzień naszej wyprawy. Postanowiliśmy więc zacząć od wizyty na najbardziej znanym erewańskim pchlim targu - Wernisażu, by zakupić ostatnie pamiątki. Pogoda miała dziś inne plany i pod koniec naszych zakupów zaskoczyła nas burza. Pospiesznie więc wróciliśmy do hotelu, by zmienić odzież nawierzchnią na przeciwdeszczową, częśc z nas postanowiła natomiast...
Przez prawie 3 tygodnie na Zakaukaziu poznaliśmy 3 różne kultury - ormiańską, azerską, gruzińską, poznaliśmy biedę i bogactwo, smutek i radość, taniec i śpiew, długie toasty, towarzyszyło nam słońce, deszcz, śnieg, grad, raz nami zatrzęsło, byliśmy u brzegu 2 mórz - Kaspijskiego i Czarnego oraz jeziora Sewan - niczym morze, pokonywaliśmy liczne masywy górskie brnąc serpentynami pod górę i z...
" Wyprawa do Peru to była niesamowita przygoda, pełna wrażeń i wyzwań. Wracamy zadowoleni, z tysiącem zdjęć i głowami pełnych wspomnień. "
"Chciałabym bardzo podziękować za cudownie zorganizowany wyjazd. Wszystko było dopracowane i zapięte na ostatni guzik."
"Safari fantastyczne! Naprawdę super. Kierowca ekstra, park przepiękny, super warunki. Wszystkim nam BARDZO SIĘ PODOBA !!! Dziękujemy"
"Właśnie wróciłam z drugiego wyjazdu z Waszym biurem w tym roku. Nie jestem osobą zbyt otwartą, opisując wrażenia i odczucia, ale nie mogę, nie wyrazić swojego zachwytu z tych pobytów. Jesteście niesamowicie profesjonalnym, rzetelnym biurem podróży. Już po pierwszym wyjeździe czułam się niesamowicie zaopiekowana, dopieszczona i zadowolona, ale pomyślałam, że to może przypadek, miałam szczęście, ale po drugim wyjeździe stwierdziłam, że to nie przypadek. Wy jesteście po prosu ŚWIETNI !!! Bardzo dziękuję za wspaniałe wakacje. Były to wyjazdy do Pauliny Młynarskiej, którą uwielbiam i na pewno jeszcze nie raz skorzystam z takich wyjazdów. Polecam biurko Esta Travel znajomym, bo wiem, że warto. Obserwuję Was w mediach społecznościowych i razem z mężem planujemy wyjazd z Esta Travel w jakieś ciekawe miejsce na Ziemi, może Azja ? Do..."
"Dziękuję Ci bardzo za ostatnie cudowne, dwie wyprawy. Spełniłaś moje młodzieńcze marzenia poznania Egiptu i zabrałaś mnie w przepiękne góry, o których śniłam przez ostatnie miesiące, pozwoliłaś mi uciec od stresu i pooddychać światem; wspaniały czas! Czekam z niecierpliwością na ciąg dalszy! "
"Chcieliśmy jeszcze raz wyrazić nasze zadowolenie z udziału w ekspedycji pod hasłem "Wielka włóczęga po Egipcie". Jest nam bardzo miło, że poznaliśmy się osobiście. Pełen szacunek za szeroko rozumiany profesjonalizm."
"Serdecznie dziękujemy ESTA TRAVEL za zorganizowanie niesamowitej wyprawy do Ugandy. To była absolutnie niezapomniana przygoda, która przyniosła nam wiele radości, emocji i niezwykłych doświadczeń. Wszystko od samego początku było perfekcyjnie zorganizowane, od transportu, zakwaterowania w malowniczych klimatycznych loggiach, po sam program wycieczki. Doceniamy Pani pasję i zaangażowanie w organizację wyprawy wyjątkowej i niepowtarzalnej. Dopracowanie wszystkich szczegółów sprawiły, że była to podróż magiczna - komfortowa i bezpieczna. Jesteśmy bardzo wdzięczni. Specjalnie podziękowania dla Pani za wsparcie na samym początku podróży kiedy nasze bilety lotnicze raz za razem były anulowane, a my przerażeni… ale co źle się zaczyna, dobrze się kończy. Pani spokój był dla nas wybawieniem."
"Chciałbym podziękować w imieniu swoim i żony za super wycieczkę, najlepsza do tej pory, na jakiej byliśmy, wszystko dopięte na ostatni guzik. No i wielkie dzięki za Izę i super przewodników!"
"Chciałam gorąco podziękować z możliwość poznania Madagaskaru. Wyprawa, choć trudna absolutnie niezwykła i niezapomniana Podróżowanie z Anią to czysta przyjemność; nawet w absolutnie ekstremalnych warunkach. Cieszę się bardzo z tego czasu i mam nadzieję, że niedługo znowu wyruszę z Esta Travel. Pozdrawiam serdecznie"
"Chciałam w imieniu całej rodziny podziękować za super safari. Kierowcę mieliśmy bardzo sympatycznego. Lodge tez była świetna. Wielkie dzięki!"
"Chciałabym serdecznie podziękować za wspaniałą keralską przygodę! Dziękuję za wszelką pomoc okazaną przed i w trakcie wyjazdu, dziękuję za wspaniałą opiekę pięknie uśmiechniętej, pomocnej i świetnie zorganizowanej Karoliny, dziękuję za inspirujące warsztaty z Pauliną w niezwykle urokliwym Kondai Lip. To był piękny czas!"