Lecimy do Amsterdamu
Znowu ta nieprzyzwoicie wczesna pora. Cóż zrobić!? W tych czasach nie ma co wybrzydzać. Jeszcze niedawno martwiliśmy, czy rejs w ogóle się odbędzie, bo był dla nas jedyną szansą na wylot do Ekwadoru. Łykamy zatem bez marudzenia tę wczesną porę i stoimy w długiej kolejce do odprawy. Samolot do Amsterdamu jest pełniusieńki.
Lotnisko w Amsterdamie robi zdecydowanie lepsze...